I znów na kilka dni, tropiciele trendów mody na całym świecie wpatrzeni byli w Nowy Jork. Na Manhattanie projektanci zaprezentowali propozycje na sezon jesień/zima. Oczywiście przyglądając się kreacjom, podziwialiśmy również fryzury. Przedstawiamy najpiękniejsze z nich w naszej galerii.
„Fryzury muszą ustąpić pierwszeństwa strojom” – tej prawdzie hołd oddali projektanci Anna Sui, Diane von Fuerstenberg, DKNY i Marc by Marc Jacobs. Dlatego na ich pokazach dominowały modelki z przedzielonymi z boku i zebranymi z tyłu włosami. Całkiem odmienne zdanie na ten temat mieli z pewnością Carolina Herrera, Derek Lam i Oscar de la Renta. Postawili oni bowiem na dużą objętość i wysokie upięcia. Z kolei Altuzarra i Rag and Bone będą nas przekonywać, że idealna fryzura na kolejny sezon to nierówny przedziałek po środku głowy i zmierzwione fale na długich włosach.
W Nowym Jorku szukaliśmy nie tylko pięknych, ale głównie zaskakujących fryzur – tych innych, ekstrawaganckich i intrygujących. Nie byliśmy zawiedzeni. Pod względem kreatywności, fryzjerzy i styliści fryzur śmiało mogli stawać w szranki z projektantami. Pełne objętości i upięte spinkami boby od Rodarte, upięcia łączone z warkoczami od Son Jung czy gigantyczne fale Leli Rose, to nie jedyne ekstrawaganckie propozycje z Nowego Jorku.
W naszej galerii prezentujemy propozycje fryzur, które zapowiadają trendy na jesień/zimę 2012/2013.